Jest takie miejsce, gdzie – choć wymagało to nie lada wysiłku – człowiek postanowił postawić na swoim. A jak już postawił na swoim, postawił też drewniany budynek gospodarczy, własne schronisko i kamienną wieżę widokową (w trakcie realizacji).
Nie było łatwo emerytowanemu nauczycielowi wychowania fizycznego spełnić marzeń. Skoro „Wysoki Kamień”, to wiadomo już, co stanowiło budulec. A jak wnieść niezliczone ilości kamieni na 1058 m.n.p.m.? Ano, na własnych plecach. Podziwiać tylko można trud i upór właściciela, ale przyznać trzeba, że stworzył miejsce niepowtarzalne, magiczne i szczerze zachęcam do jego odwiedzenia. Tym bardziej, że widok, jaki rozpościera się ze szczytu, potrafi naprawdę oczarować. A, jako że panorama ta jest niczym nieprzesłonięta (bo Wysoki Kamień to samotny szczyt), wyznaczenie azymutu na kolejny dzień wędrówki staje się proste. Czytaj dalej