O mnie

Nazywam sie Marek Musiał…

Jestem zodiakalnym Strzelcem i Skorpionem. Ludzie urodzeni 22 listopada tak mają. Od dawna interesowały mnie sport, muzyka, historia. Tak zawsze pisałem w ankietach. Może tylko kolejność się zmieniała w różnych okresach. W sporcie kariery nie zrobiłem, ale została mi samodyscyplina i zamiłowanie do ruchu. Po przygodach z różnymi instrumentami muzycznymi została mi niezła znajomość nut. W historii tkwię jak większość rodaków. Zamiłowanie do ruchu – wiem, że to slogan nadający sie do „Kawy czy herbaty”- wcześnie doprowadziło mnie do turystyki. Śmiech mnie ogarnia, kiedy słyszę o najazdach turystów na kurorty lub kiedy czytam o tak zwanej „turystyce pobytowej”. Turystyka to dla mnie zawsze podróż, przestrzeń, nomadyzm, kilometry za sobą i przed sobą. W wojsku  oprócz chwytów „kałaszem” i pukania do tarcz najbardziej lubiłem topografię, bo zawsze „kręciła mnie” broń i mapy. Z oglądania map w cywilu brały się pomysły na mniejsze lub większe wyprawki. A nasz kraj jest piękny i rozległy, chociaż po rozbiorach. Najpierw były podróże rowerem. Po rowerze spróbowałem gór i do dziś najbardziej lubię Bieszczady. Interesuję się także szlakami wodnymi. Urodzony w Wielkopolsce i od powicia widzący tylko płaszczyzny pól – pragnę wzgórz i odgaduję, cóż za nimi może się znajdować. Chyba to sprawiło, że lasy pomiędzy Wartą i Notecią stały mi się tak bliskie.  Pasma wydm, dolinki strumieni, obszary źródlisk z wielometrowymi uskokami stały się moją ulubioną krainą. Tym bardziej, że tak nieodległą. Preferuję aspekt widokowy, geograficzny. Aspekt przyrodniczy stawiam dalej, bo to wymaga już pewnej uporządkowanej wiedzy, na przykład z dziedziny łowiectwa. Zbieram wszystkie informacje na temat tej fascynującej krainy: mapy, przewodniki, relacje prasowe. Poznałem wiele miejsc, ale wielu miejsc jeszcze  nie zdążyłem. Pewien starej daty leśnik mówił mi, że do lasu chodzi się, a nie wjeżdża. To prawda – kilkanaście kilometrów z pomocą nordic-walking, a ile ciszy, ile wrażeń i widoków. Moja rodzina – żona i trójka dzieci (także  synowa i zięciowie) – kochają turystykę. Wspólnie przeżyliśmy wiele wspaniałych chwil. Nieodłącznymi towarzyszami naszych wędrówek są nasze psy- Klio i Platon.

   …

Marek odszedł 23 marca 2012r.

   …

Dawne artykuły Marka będą nadal publikowane.

7 odpowiedzi na „O mnie

  1. SunAge pisze:

    Świetny blog. Szkoda, że takich miejsc jest coraz mniej. Ludzie powinni przywiązywać większą uwagę do ochrony środowiska

    Pozdrawiam
    Norbert – SunAge

  2. Irena pisze:

    Panie Marku,czy są tam w poblizu jakieś np wczasy agroturystyczne lub miejsca do wynajecia noclegow zeby blisko jezioro było w którym można wędkowac?Irena

  3. more pisze:

    Panie Marku czekamy na następne fantastyczne teksty.

  4. Igor pisze:

    Zgadza się, trzeba Marka zmotywować, bo ostatnio się opuścił.

  5. Lena pisze:

    Wszystkie wpisy przeczytane kilka razy. Może coś nowego? Na przykład z wyprawy na „pasy”?:)

  6. Igor pisze:

    Czekamy na nowe teksty 🙂

  7. Jakub pisze:

    Świetnie, pan Marek jak zwykle w formie. Pozazdrościć.

Dodaj odpowiedź do SunAge Anuluj pisanie odpowiedzi